Muzyka

Dziś post typowo przemyśleniowy, tak jakoś mnie naszło :)

Praktycznie wszyscy uwielbiamy muzykę. Lubimy przy niej tańczyć, wykonywać przeróżne czynności domowe, ćwiczyć, zasypiać i przede wszystkim - myśleć. Często nieświadomie, pod wpływem naszego obecnego nastroju włączamy daną piosenkę. Jeśli jesteśmy weseli słuchamy utworów pełnych energii, natomiast kiedy jesteśmy w tzw. "dołku", mamy gorszy dzień lub po prostu potrzebujemy chwili spokoju wsłuchujemy się w wolne, często smutne kawałki. Jest to swego rodzaju terapia, ale czasem również rozgrzebywanie wspomnień, o których wolelibyśmy nie pamiętać. Tylko, czy jest sens wciąż wracać do tych samych, znienawidzonych przez nas momentów w pamięci? Nie sądzę. Sama często miewam takie chwile, ale wtedy pod wpływem własnych przemyśleń lub słów przyjaciółek stwierdzam, że lepiej po prostu się uśmiechnąć i zebrać jak najwięcej nowych, pozytywnych wspomnień :)

Stwierdziłam, że tak nieregularne pisanie przeze mnie postów nie jest dobrym pomysłem, bo chciałabym, żeby było Was tu jak najwięcej i żebyście ciągle mogli widzieć coś nowego. Dlatego wpadłam na pewien pomysł - co powiedzielibyście na posty o mnie i o moim życiu przeplatane outfitami i różnymi zdjęciami? Wtedy mogłabym dodawać je np. co 2 dni, a Wy moglibyście wciąż widzieć coś nowego :) Co Wy na to? Buziaki :*

Follow my blog with Bloglovin